Według wstępnych danych ministerstwa rolnictwa w pierwszych pięciu miesiącach br. na rynki zagraniczne trafiło 117 tysięcy ton polskiej wołowiny o wartości 375 mln euro.
Podobnie jak w poprzednim roku, największą część eksportu stanowiło mięso świeże lub schłodzone (90 tys. t) - informują analitycy BGŻ. Znacznie mniej sprzedano mięsa mrożonego (27 tys. t). Eksport nieprzetworzonego mięsa wołowego ogółem od stycznia do maja był o 1 proc. wyższy w skali roku.
Najwięcej towarów - 104 tys. ton, 90 proc. eksportu - trafia do krajów UE, a największymi odbiorcami mięsa świeżego lub schłodzonego były: Włochy (29 tys. t), Niemcy (14 tys. t), Holandia (12 tys. t) oraz Hiszpania (9 tys. t). Od stycznia do maja na te rynki sprzedano ponad 72 proc. wolumenu eksportu.
W przypadku mięsa mrożonego kierunki eksportu są bardziej zdywersyfikowane. Z krajów UE najwięcej wyrobów sprzedano do Francji (5 tys. t) oraz Niemiec (3,5 tys. t). Z kolei z krajów trzecich największymi odbiorcami były Rosja (3 tys. t) i Uzbekistan (prawie 2 tys. t).
Lepsze od ubiegłorocznych wyniki eksportu oraz słaba dynamika wzrostu importu przyczyniły się do dalszej, choć niewielkiej poprawy bilansu handlowego tego rodzaju mięsa. W pierwszych pięciu miesiącach br. dodatnie saldo wyniosło 111 tys. t i było o 1,2 tys. t wyższe niż w tym samym okresie 2013 r.
według szacunków Komisji Europejskiej produkcja wołowiny w UE w 2014 r. ma wynieść ok. 7,5 mln t, a konsumpcja ponad 7,6 mln t. Rosyjskie embargo zmusi więc unijnych eksporterów do poszukiwania innych rynków zbytu, ale nie powinno mieć większego wpływu na unijny i polski rynek tego.